Translate

czwartek, 21 maja 2015

Astrid

   W końcu kupiłam suche pastele. Jestem niesamowicie podekscytowała, ponieważ naprawdę dobrze mi się z nimi pracuje. Oczywiście moje prace nadal nie są idealne i popełniam sporo błędów, ale przynajmniej inni mogą uczyć się na tych błędach. :)






   Ich cena to 29,50 zł. Na początku miałam spore opory czy je kupić. Trzy razy przychodziłam do sklepu, ale w końcu się zdecydowałam. Nie żałuję, aczkolwiek mogłyby kosztować troszkę mniej. Nie będę jednak narzekać. Sprawdzają się dobrze. I mają ładne kolory.












   Postanowiłam, że na pierwszy ogień pójdzie Astrid z "Jak wytresować smoka 2". Bardzo podoba mi się jej wygląd w tym filmie. A że lubuję się w portretach, to też za takowy się zabrałam. Korzystałam z tego zdjęcia. Mimo to nie chciałam, żeby to był ten sam rysunek, więc minimalne zmiany można zauważyć. Na przykład przechylenie głowy. Chciałam żeby była wyprostowana. Od razu wspomnę, ze muszę poprawić nos i oczy. Mimo to jak na pierwsze poważne zetknięcie z pastelami, myślę, że jest całkiem ok. 







   To w sumie nawet całkiem zabawne, że szkic zwykle wychodzi naprawdę straszny. Zawsze wtedy zastanawiam się czy już go wyrzucić, czy jednak poczekać na efekt końcowy. Zwykle zostawiam. Przynajmniej jest się z czego pośmiać. I satysfakcja jest większa.






























   Tutaj doskonale można zobaczyć ten fatalny nos. Nie mam pojęcia czemu w trakcie tego nie zauważyłam. Mimo wszystko podobają mi się włosy. Ci lepiej rysujących pewnie uznają, że są marne, ale mi się naprawdę podobają. Z włosami (prócz anatomii) mam spory problem. Ostatnio coraz bardziej podoba mi się jak je rysuję.


   A o to i efekt końcowy. Przykro mi, ale jestem tak marnym fotografem, że każdy mój rysunek lepiej wygląda w rzeczywistości niż na zdjęciu. Jakieś rady jak robić dobrze zdjęcia, by nie wyglądały tak jak na wyżej załączonym? 

   Tak gdyby ktoś się zastanawiał czemu futro jest w dwóch kolorach. Najpierw rysowałam to żółte i niestety użyłam za dużo koloru, powinnam rzadziej kreskować, wtedy byłby lepszy efekt. Warto najpierw robić takie coś na oddzielnej kartce. Ja będę pamiętała o tym na przyszłość.

Jutro kolejny portret. :p Postaram się być teraz trochę bardziej aktywna. 

P.S.
Mam tumblra. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to zapraszam.
https://www.tumblr.com/blog/hakaimelody

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz