Co się u mnie działo? A no to, iż odeszłam z pracy z kilku powodów. Jednym z nich była opieka nad bratankiem. Szykuję kilka rysunków, myślę, że pokażą się w najbliższym czasie. Planuję zrobić wiedźmińską sagę, ale nic więcej na tę chwilę nie zdradzę.
Nie chcę wpadać z pustymi rękami dlatego dziś pieczenie dla leniwych. Byłam ostatnio w Lidlu i na niecałe 3 zł kupiłam ciastka w proszku. Wydaje mi się to fajną opcją kiedy chcemy coś słodkiego, ale nie mamy ochoty ruszyć 4 liter do sklepu.
Mini Amerikaner zawiera w sobie 3 saszetki:
1. Proszek ciasta biszkoptowego
3. Polewa kakaowa
Samodzielnie musimy dodać 1 średnie jajko oraz 75 g masła lub margaryny. Ja użyłam margaryny. Miksujemy najpierw na wolnych obrotach, a potem 3 min na szybkich. Nakładamy na papier i pieczemy 10 min. Uprzednio rozgrzewamy piekarnik 180 stopni jeśli mamy termoobieg. Dekorujemy i gotowe.
Fajna alternatywa jeśli nie chcemy się bawić w cały proces robienia cieszą biszkoptowego. Wyszło mi dokładnie 22 ciastka różnej wielkości. To dość sporo. Z ilości, która wyszła myślałam, że będzie mniej.
Zalety:
+ szybko się robi
+ mocny smak polew
+ świetna zabawa przy robieniu
Wady:
- jeśli nie ma się rękawa cukierniczego to trochę ciężko się nakłada, poniważ ciasto jest bardzo lepkie
Nie zachwycają wyglądem, ale są dobre :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz